środa, 13 marca 2013

Rozdział 7

*Oczami Danielle*

Ide do domu chłopaków na grilla. Mam tam poznać dziewczynę Niallera, z jednej strony się cieszę bo możliwe że będę miała przyjaciółkę ale z drugiej jestem stremowana, no bo jeśli mnie nie polubi, wtedy będę czuła się dziwnie w obecności jej lub Nialla a jego widze często jak przychodzę do Liama. Ja jestem bardzo dobrze nastawiona co do Oli jeśli dobrze pamiętam to właśnie tak miała na imię. No ale cóż zaraz będę na miejscu i się przekonam jak to tam z nami będzie.

*Oczami Oli*

Usłyszałam dzwonek do drzwi i wysłałam Liama żeby je otworzył chociaż pewnie i tak sam z siebie by tm poszedł. Ja wstałam ogarnęłam szybko jeszcze moje włosy i po chwili ujrzałam w salonie przepiękną, wysoką dziewczynę o ciemnej karnacji, kręconych włosach była bardzo zgrabna. Po prostu jak z bajki.
J.- Hej jestem Oliwia ale mów i Oli tak będzie szybciej. Powiedziałam z uśmiechem i wyciągnęłam w jej stronę rękę.
D.- Cześć, a ja Danielle ale mów mi Dan albo Dani. Powiedziała i ukazała zwoje śnieżno-białe żabki.
Lou.- Siema Dani!!!!
D.- Hej Lou !
H.- Siemanko Dan !
D.- Hej Hazz !
N.- No to co idziemy jeść !
Z.- Tak, zgłodniałem już.
Poszliśmy do ogrodu i usiedliśmy przy stole. Wzięłyśmy z Danielle po drinku i zaczęłyśmy gadać o babskich sprawach, a chłopaki wsuwali jakieś tam mięso.

*3 godziny później*

Wszyscy byliśmy już nieźle wstawieni a chłopcy wpadli na jakże świetny plan żebyśmy się pokąpali w basenie.
D.- Ale ja nie mam kostiumu.
Z.- To kąp się w ciuchach.
D.- Ale głupio się będę czuła jak sama będe w ciuchach pływac.
J.- A więc wszyscy wskakujemy w ciuchach, żeby Dani było raźniej.
D.-No dobra.
Wskoczyliśmy do wody i zaczęliśmy się podtapiać. Niestety niedługo zaczęło robić nam się chłodno dlatego przenieśliśmy sie do domu i zaczęliśmy grać w butelke ale wybieraliśmy czy chcemy prawda czy wyzwanie. Oczywiście pomysł był zboczucha (czyt. Hazzy) Hazza kręcił i wypadło na Zayna.
H.- No to Zayn, prawda czy wyzwanie ?
Z.- Wyzwanie.
H.- Hmm... a więc wyjdź na ulice w samych majtkach i przebiegnij się po ulicy.
Myślałam że zacznie się sprzeciwiać, ale on rozebrał się, wyszedł na ulice i zaczął biegać. Wszyscy się z niego śmialiśmy. Wróciliśmy do zabawy. Wypadło na mnie.
Z.- Co wybierasz ?
J.- Wyzwanie.
Z.- Odważna jesteś.
J.- Tak, tak wiem.
Z.- Powiedziałbym coś innego ale ze względu na to że jesteś z Naillem zatańcz tyko taniec erotyczny.
J.- Ty zboczeńcu.
Z.- Już  nie raz to słyszałem. Do dzieła...
J.- Yhym...
Zaczęłam mechać biodrami i obkręcać się oraz robić dziwne minu tak żeby to jakoś w miare wyglądało, bo nie chciałam tego robić. A później te wszystkie zboczuchy porozbierały się i nagrywali Harlem Shake, próbowali jeszcze nas namówić żebyśmy się rozebrały i tańczyły z nimi ale się nie dałyśmy. I dalej film mi się urwał...
__________________________________________________________________________________
Proszę was dawajcie komenty bo tak to nie wiem czy mam pisać czy nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz