* Oczami Oli *
J.- Kurde łazimy po tym mieście 3 już godziny a ja dalej nic nie znalazłam.
N.- No, a ja już jestem tak głodny że umre.
J. - Jak znajde jakieś mieszkanie to pójdziemy do baru
N.- Czyli nie pójdziemy nigdy.
J.- Przykro mi że nie żadnych mieszkań jakie mnie interesuja.
N.- To mieszkaj narazie z nami.
J.- Nie ma mowy, nie bede wam siedzieć na głowie !
N.- No prosze!
J. - O nie, nie ja jeszcze dzisiaj znajde to mieszkanie a jak nie to pójde pod most.
N.- Chyba sobie żartujesz, nigdy Cie tam nie puszcze. A teraz chodźmy coś zjeść.
J.- Niall, głodomorze zapomnij na chwile o jedzeniu!
N.- Nie moge, kiedy burczy mi w brzuchu. Powiedział ze smutasem na buzi.
J.- O jeja chodź już po to żarcie.
N.- Wee !!!
Obok nas było Nando's więc Niall mnie tam zaciągnął. Podeszliśmy do blatu i Niall zaczął składać zamówinie.
N.- Dwie cole, kurczaka z ziemniakami, kurczaka z warzywami, kurczaka wedzonego, kiełbaske z grilla, a ty co chcesz?
J.-Może shayka czekoladowego.
N.- I ?
J.- I to wszystko.
N.- To jest do picia, a do jedzenia ?
J.- Ale ja nie jestem głodna.
N.- Bosh... Jak ty dziewczyno żyjesz skoro ty nic nie jesz ?
My gadaliśmy a kelner się na nas patrzył jak na idiotów.
N.- No więc to już będzie wszystko.
Poszliśmy do stolika i usiedliśmy.
N.- Więc co z tym mieszkaniem ?
J.- Jak to co ? musze szukać.
N.- No prosze.
J.- Ale chłopcy się nie zgodzą.
N.- Nie zgodzą? dziewczyno na ciebie chyba słońce żle działa bo bredzisz. Oni nie daca ci spać bo te dzieciaki będą chciały się z Tobą bawić. Zatargają Cie na jakąś piaskownice i karzą robić zamek z piasku.
J.- No dobra ale zadzwoń do nich czy moge zostać. Jeśli możesz oczywiście.
N.- Już dzwonię.
J.- Dziękuje !
Niall skończył rozmawiać i powiedział że chłopcy się strasznie ucieszyli i chcą z tego powodu zrobić pidżama party.
J.- Hahahahha pidżama party? Jezusie co oni mają w głowach?
N.- Nie wiem ale jak jestem przy nich i coś im mówie to słysze echo.
Zaczęliśmy się śmiać, a kelner przyniósł nasze zamówienie.
Niall zaczął wszystko wpierniczać nie minęło pół godziny jak już mogliśmy iść , Jeja gdzie on to wszystko mieści ?
Poszliśmy w stronę wesołego miasteczka bo Niall strasznie nalegał
.
*w miasteczku*
Podeszliśmy do namiotu gdzie można było rzucać piłeczkami w puszki. Mi wogóle nie szło zmarnowałam już 4 kolejki i zawsze dostawałam nagrody, Czyli co? Oczywiście zajebiste kredki z "barbie", little pet shop", "hello kitty" i "spider-man". Za to Niallowi szło dobrze właśnie strącił wszystkie puszki.
N.- Taaak !!!
J.- Niall ty farciarzu !
N.- To nie fart tylko lata praktyki.
J.- Tak, tak na pewno.
Niech wybierze pan nagrode. Powiedziała pani zza lady
N.- Oli wybierz sobie coś.
J.- Naprawde moge ?
N.- No pewnie.
J.- Więc poprosze tego wielkiego karmelowego miśka.
Kobieta podała mi pluszaka i odeszliśmy.
J.- Dziękuje Ci Niall. Powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
N.- Hmmm... muszę wiecej rzeczy Ci dawać jeżeli bedziesz mi tak dziękować.
J.- Niall nie musisz mi nic dawać a i tak możesz dostać buziaka a policzek.
N.- Tylko w policzek ?
J.- Hej, znamy się dopiero dwa dni ?
N.- Naprawde? miałem wrażenie jakbyśmy znali się już kilka miesięcy.
J.- Hahahhahahahaha, dobra możemy już iść bo jestem już zmęczona.
N.- Jasne, chodź.
Po drodze szliśmy w ciszy. Myślałam o Niallu. Znam go dopiero dwa dni a już do niego coś czuje chyba się w nim zakochałam ale to przeciez nie możliwe. Nikt nie może sie o tym dowiedzieć. Ale gdy na niego patrze i a nim rozmawiam czuje jak stado motyli lata mi po brzuchu, jeszcze nigdy takiego czegoś nie czułam no ale nie ważne. Nogi mi już pękały ze zmęczenia. Szliśmy parkiem i zobaczyłam ławeczke.
J.- Może usiądziemy na chwilke
N.- Jeśli chcesz.
J.- Dziękuje.
Usiedliśmy i zrobiło się już zimno więc przytuliłam się do Nialla a miśka położyłam obok. Było mi cieplutko, milutko więc usnęłam.
* Oczami Nialla *
Oli zasneła wtulona we mnie. tak słodko wyglądała. Bardzo mi się podobała ale wstydziłem jej się to powiedzieć no ale może kiedyś się uda. Misia wcisnąłem jej w ramiona a sam wziąłem ją na ręce i poszedłem w strone domu. Zdziwiłem się poniewąz Oli jest strasznie lekka waży pewno około 45 kg a jest dość wysoka więc powinna być o wiele cięższa teraz jak będzie u nas mieszkać będę ją pasł żeby chociaż troche przytyła.
* Oczami Oli*
Usłyszałam trzaśnięcie drzwi i po chwili otworzyłam lekko jedno oko. Zobaczyłam że Niall niesie mnie na góre. Położył mnie lekko na łożku, pogłaskał po czole i pocałował czule ciepłymi wargami w usta. Przeszedł mnie lekki dreszcz.
J.- Nie ładnie całować tak kogoś jak śpi. bez jego zgody.
Niall zrobił wielkie oczy i zarumienił się, wyglądał słodko choć troszeczke jak buraczek.
N.- Ja..ja..ja..przepraszam..ale ja.. no bo tak wyszło... i ja nie wiem jak.. ale
J.-Niall spokojnie prezcież nie mówie że jestem na ciebie zła.
N.- Nie ?
J.- Dawaj dziubola. Powiedziałam i pocałowałam go.
N.- A więc chcesz być ze mną ?
J.- Yhym, ale nie mówmy narazie chłopcom ok? Powkrecajmy ich troche.
N.-Spoko.
J. Idziemy na dół ?
N.- Tak.
Niall szedł po schodach pierwszy a ja za nim gdy wszedł już na panele wskoczyłam mu na plecy.
J .- Wio. kryśka, wio!
Chłopcy spojrzęli na nas i zaczęli się śmiać.
Z. A co wy tacy weseli ?
N.- Co ?
Z.- No wiecie Niall to rozumiem bo on ma ze wszystkiego zaciesz ale ty Oli?
H.- A wogóle to gdzie wy byliście jak was nie bylło?
N.- W wesołym miasteczku prawda kochanie?
Lou.- Kochanie ? Jakie kochanie? Czy my czegoś nie wiemy ?
N.- Yyyyy....
J.- No bo to poszło o zakład że ja miałam zjeść 5 gofrów a Niall miał przebiedz się bez spodni po ulicy i ja przegrałam więc teraz musze udawać jego dziewczyne przez dwa tygodnie.
Z.- Ej ja też chce się z Tobą założyć!
J.- Zapomnij wystarczy że musze udawać dziewczyne jednego a jak bym sie jeszcze założyła z Tobą i przegrała to jak byśmy się na mieście pokazali ?
Z.- Hmm... Już wiem powiedzielibyśmy że tworzymy trójkącik ? He ?
N.- Zayn jebnij ty sie w głowe.
Z.- Ej, no ale dlaczego ? Przecież trójkącik to fajna rzecz !
N.- Fajna ale dla takiego zboczeńca jak ty !
H.- Oli no to skoro jesteś taka odważna i się o takie rzeczy zakładasz to pocałuj Nialla.
Lou.-I to z jezorem !
Wstałam z fotela podeszłam do Nialla, wskoczyłam na jego biodra i powoli zaczęłam go całować po 3 minutach się od niego oderwałam, stanęłam na podłodze i odwróciłam się w ztrone chłopaków, ci patrzyli jak wryci.
J.- Może być ?
Lou.- Ehem.
J. A teraz wybaczcie ale jestem zmęczona, ide spać.
Z.- Ale miało być pidżama party !
J.- Obiecuje że zrobimy jutro jak bedzie Liam.
N.- No to ja też już ide.
H,- Ehh no to my też no nie?
Lou, Z.- Taa..
J-. To dobranoc.
H,Z,Lou. - Dobranoc!
Poszłam do pokoju i poszłam się umyć, byłam zmęczona wiec wziełam szybki prysznic po mnie poszedł Niall. Kiedy wyszedł z łazienki podszedł do mnie dał buziaka i położył się na swoim łóżku. po chwili usnąłam....
________________________________________________________________________________
No, ten troche dłuższy ale mam prośbe jeśli czytacie to dajcie komenta xXx.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz